Profesjonalnie przeprowadzona ocena pracownicza to krok ku efektywniejszej organizacji.

< Wróć

Oceniamy oceny pracownicze. Znak nowoczesnego zarządzania czy źródło stresu dla pracownika?

 

Ocena pracownicza w Polsce robi coraz większą karierę. Liczba organizacji, które czerpią z niej korzyści wciąż rośnie. Doskonale wiemy, że dbanie o rozwój pracowników stanowi bardzo ważny element wpływający na rozwój całej firmy, a jeden z aspektów wspomagających ten proces stanowi właśnie ocena pracownicza, która wiąże się z polityką personalną w danej firmie. W Polsce ocena pracownicza to jednak wciąż proces, który nie jest oczywisty.

 


 

Korporacje amerykańskie i niemieckie przeprowadzają ocenę pracowniczą już od lat 70-tych. Przeprowadzają ją rzetelnie i systematycznie. Nieco gorzej jest w przypadku korporacji francuskich i skandynawskich. Jeśli chodzi o polskie firmy, oceny przeprowadzają organizacje zatrudniające około 150-200 pracowników. Początkowo przeprowadzanie oceny było podyktowane wymaganiami ISO, dlatego sporo firm się na nie decydowało. Dziś dużo organizacji zdaje sobie sprawę z korzyści jakie daje ocena, chcą się rozwijać i stwarzać przestrzeń dla pracowników. Problem jaki identyfikuje się wśród firm to brak regularności.
 - Firmom często brakuje systematyczności – przyznaje Anna Nowak, coach i trener w firmie SENSE consulting sp. z o. o. Na początku przykładają się do przeprowadzenia oceny
i zazwyczaj przez dwa pierwsze lata faktycznie robią ją systematycznie. Często problemem jest kiedy z firmy odchodzi tzw. ojciec idei lub kiedy następują zmiany na szczeblu zarządczym. Jest też spora część firm, które przeprowadzają ocenę systematycznie i łączą ją z planowaniem ścieżek kariery zawodowej. Organizacje nie muszą same organizować procesu oceny pracowniczej. Często korzystają z pomocy firm lub osób zewnętrznych, które mają w tej dziedzinie doświadczenie.
 - Ja zwykle w takich przypadkach robię warsztaty z menedżerami i pracownikami. Bardzo ważne jest by organizacje same wypracowały kryteria oceny, stworzyły opisy stanowisk. To oni najlepiej znają swoją firmę, posługują się też specyficznym dla siebie językiem. Moje wsparcie jest zazwyczaj czysto doradcze – dodaje Anna Nowak

W ocenie pracowniczej, jak w każdym innym procesie łatwo o popełnianie błędów.
Najczęściej popełniany związany jest z brakiem konsekwencji. Bardzo często przeszkodą okazuje się także osoba decyzyjna w firmie, która nie jest przekonana co do przeprowadzania oceny. Jedną z kluczowych kwestii stanowi odpowiednie zakomunikowanie pracownikom w jakim celu zostanie przeprowadzona ocena. Ten element często nie jest wykonywany poprawnie.
- Często to menedżerowie utrudniają przeprowadzanie oceny, nie chcą jej robić ze względów bardzo osobistych. Towarzyszy im obawa przed odkryciem ich słabości i niekompetencji – twierdzi Anna Nowak.
Dobrze przeprowadzona ocena to jednak wiele korzyści nie tylko dla firmy, ale także dla samych pracowników. Menedżerowie przeprowadzający rozmowę mają okazję do lepszego poznania pracownika. Wiedzą jakie cele sobie stawia, znają jego aspiracje. Mogą zaplanować dalszy rozwój. To także dobra okazja do budowania autorytetu. Ocena niesie też sporo korzyści dla samych pracowników. Wiedzą oni doskonale jakie mają zadania, często mogą wyjaśnić i omówić swoje potknięcia. Nierzadko ocena pracownicza stwarza jedną z niewielu okazji, kiedy pracownik ma szansę odbycia indywidualnej rozmowy z szefem.

Znajomość słabych i mocnych stron pracowników przekłada się na słabe i mocne strony całej organizacji.
Ocena pracownicza może służyć także określeniu potrzeb szkoleniowych. Przyczynia się także do profesjonalizacji firmy. By jednak móc czerpać z niej korzyści najpierw trzeba ją dobrze przeprowadzić. Proces ten składa się z kilku etapów:
 - Zazwyczaj wygląda to w ten sposób, że rozpoczyna się od zebrania zespołu roboczego reprezentującego poszczególne działy. Następnie określa się kryteria, regulamin i harmonogram ocen. Ważne jest by wszystko zaplanować odpowiednio wcześniej. Pracownicy powinny znać kryteria oceny na około 8 miesięcy przed planowaną rozmową. Menedżerowie muszą się odpowiednio przygotować i skomunikować z pracownikami. Myślę, że pomocne dla menedżerów jest omówienie ich obaw i konsultacja z osobą, która podpowie im jak działać. Często to menedżerowie są bardziej zestresowani oceną niż pracownicy, którzy zostają jej poddani – mówi Anna Nowak.
Decyzja o przeprowadzeniu oceny wiąże się także z koniecznością zainwestowania w to przedsięwzięcie niemałej ilości czasu. Żmudnym i czasochłonnym element stanowi wprowadzanie danych. Jeśli jednak firmy robią to systematycznie to w finalnej fazie nie muszą poświęcać na to tak dużo czasu. Coraz częściej można spotkać się z systemami B2B, które umożliwiają przeprowadzenie za ich pomocą oceny pracowniczej. Wpisują się one w rozwój nowych technologii i sposób w jaki żyjemy, bo dają mobilny i nieograniczony dostęp do informacji.
- Jeśli mówimy o systemach, które umożliwiają firmom budowanie własnych narzędzi i komunikowanie się za pomocą języka organizacji, to myślę, że są jak najbardziej przydatne. Jeśli umożliwiają gromadzenie wiedzy i rozwój zasobów ludzkich to firmy mogą na nich wiele zyskać. Na rynku istnieje wiele systemów tego typu, chociaż ja używam SENS-O! ponieważ jest bardzo intuicyjny i po polsku. Wybór jest jednak kwestią indywidualną i powinien być przemyślany zgodnie z potrzebami – twierdzi Anna Nowak.

Systemy niosą ze sobą wiele korzyści, przede wszystkim zmniejszenie kosztów.
Jeśli organizacja raz solidnie przygotuje narzędzia i cały proces oceny pracowniczej to później może z tego korzystać w nieograniczony sposób. Ważna jest także oszczędność czasu i możliwość archiwizacji. Nieocenionym aspektem jest tez łatwość dostępu. Pracownik może o każdej porze i w każdym miejscu z dostępem do Internetu zalogować się na swój panel, podejrzeć ocenę, cele jakie ma do zrealizowania. Pracownicy mogą także ustawiać sobie przypomnienia, co organizuje ich pracę.
- Myślę, że takie systemy to wersja nowoczesnej, mobilnej biblioteczki. Stwarzają też możliwość zabezpieczenia kwestionariuszy i wyników, w przypadku wersji papierowych zawsze jest ryzyko, że mogą się one zgubić, zostać skopiowane i wydostać się poza firmę. – dodaje Anna Nowak.

 

 

 

 autor: SENSE consulting sp. z o.o.

 

 

 


DOTACJE NA INNOWACJE